01.07.06 Joe Satriani Rynek :)

01.07.06 Joe Satriani Rynek :)

Wie ktoś czy to już na bank pewne?? Słyszałem że jeszcze Buena Vista Social Club ma grać Smile

Jak to prawda to na 100% będe na obu. No i jeszcze za free Smile

Post został pochwalony 0 razy

yy aaa ee..a o co chodzi ;p

Post został pochwalony 0 razy

nie o co tylko o kogo. tak. skoro moji rodzice na to przyjezdzaja to niestety prawda;]

Post został pochwalony 0 razy

stety stety

wreszcie jakies dobre granie w tym miescie i w dodatku za darmoche

Post został pochwalony 0 razy

Ojaaaaaaaaaaa - czuje sie zaskoczony i to bardzo pozytywnie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Info juz bylo w obiegu od jakichs 2-3 tygodni? Bede na pewno Very Happy

Ktos chetny na młyn?

Post został pochwalony 0 razy

<sciana>

Post został pochwalony 0 razy

W kwestii formalnej Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Nooohhh fuck, a ja będę wtedy już tyłek grzał w Brighton... ffs...

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Nooohhh fuck, a ja będę wtedy już tyłek grzał w Brighton... ffs...

Dezerter

na wyspie takich atrakcji nie będziesz miał Smile

Co jedynie brzydkie laski i pełno pakitajców .
Koniecznie sie musze na Satrianieckiego wybrać ,
chociaż żeby zobaczyć jego słodką lustrzaną gitarre.
A Buena Vista trzeba zobaczyć bo wszyscy w kapeli są
tak starzy że już niedługo pewnie poumierają Confused

Post został pochwalony 0 razy

Aaaaa no co WY Smile

)))))) AAAAAAAAAAAAAAA Smile

Ciekawe czy Hamm z nim jeszcze gra ^^ ^^ ^^ hahaha, ale fajnie Smile

O rany, tylko czy ja bede wtedy w Polsce oO !!!!!!

Post został pochwalony 0 razy

	Rafik napisał:
	Dezerter na wyspie takich atrakcji nie będziesz miał Co jedynie brzydkie laski i pełno pakitajców.

I straszne jedzenie, wiem Razz

Ale za to 'trochę' więcej $ Wink

Poza tym w UK jest cała masa Polek, Czeszek, Francuzek, damy radę, hehe Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

no tylko uwazajcie, zeby tam gdzies na mnie nie trafic... Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ania z "Zielonego" wzgórza ver 2006 Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy

	Rafik napisał:
	Ania z "Zielonego" wzgórza ver 2006

Ja jestem z kolorowego poddasza Very Happy

Offtopy to sobie do Innych idzcie robić - morel

Post został pochwalony 0 razy

	Rafik napisał:
	Ania z "Zielonego" wzgórza ver 2006

Oż ty paskudo ty!!!! Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Oż ty paskudo ty!!!!

Post został pochwalony 0 razy

nudny ten Joe..jak dla mnie..spac mi sie chcialo :]

Post został pochwalony 0 razy

jakoś tak nic specjalnego... Za to perkusista fajnie pałeczkami wymiatał ^__^

Post został pochwalony 0 razy

A jak dla mnie nie było ani nudno, ani "nie specjalnie", bylo fenomenalnie! i mniejsza z tym ze nie było jak się ruszyć, bo taki tłum.
Panu który stał za mną i miedzy kawałkami wydzierał się w niebogłosy, tez wybaczam:)
Joe stworzyl piekny klimat, no i kurde, jak on makstruje z ta gitara, to poprostu królestwo świata.
Zażalenie tylko do rodziców, ze w młodości nie karmili mnie drożdzami, przez co urosłam za mało by widziec każda sekunde wystepu, a przeciez ile mozna stać na palcach?!
Oby wiecej takich koncertów we Wroclawiu!!

Post został pochwalony 0 razy

Po paru karnych strzałach w plenerze (bez komandosów) wbiłem w tłum, który był taranowany przez 2m 5cm kumpla, wszyscy robili miejsce bo "oj ale nie stój przede mną" i pod realizatorką zakręiłem nóżką (akustyk w koszulce Alter Bridge : ). Miałem swoich ludzi na wysokości i jak coś było ciekawego (mniam sweeping) to wykorzystywałem skill 'stanie na palcach' (balet w dzieciństwie czasem nie boli) oraz kątem oka patrzyłem na kolesia z lornetką, którego mina oraz dobre nagłośnienie (prawie jak w liverku) wskazwywały na to, co się dzieje. Strzały karne wywierały coraz większe ciśnienie na pęcherz ale nie poddałem się i ewakuacja nastąpiła po zakontraktowanym bisie, w kierunku Academusa. Swoją drogą, czy wogóle ktokolwiek słyszał rytmicznego? Chyba go wyłączyli : ) Największym sukcesem było, że się koncert odbył, bo wiadomo że ktoś w końcu na gitarze grać potrafić musi, blues rocks, ale nie dziwie się że sekcja rytymiczna się u nich zmienia - połowa kawałków tak jednostajnie trzeba stukać/pukać w struny że (nie tyko publika) śpi. Lubię jak Satriani gra... ciałem i cieszy miche - jak ci wszyscy grajkowie : P (A gesty to w porównaniu do Vaia na przykład to full public relations czy jakoś tak) No ale nie był to jakiś genialny koncert, publika jak słup soli, połowa kawałków pewnie nie znała (ja też : ) druga połowa słyszała, że ktoś znany (ja też : ) a trzecia połowa gra na basie/gitarze i dostawali tapowanego orgazmu (ja też, gdyby nie pęcherz)
"We are Opeth, Sweden. Thank You"

Foto z koncertu: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy